
Mariusz Zaruski urodził się 31 stycznia 1867r. w Dumanowie.
Jego dzieciństwo przypadło na okres okrutnych prześladowań ludności polskiej po upadku powstania styczniowego, w którym uczestniczył
Jego ojciec. Pierwsze nauki pobierał w domu. Następnie zawieziono Go do Mohylowa, gdzie dwie panny Mikołowskie prowadziły nadzorowaną przez władze carskie prywatną szkółkę.
Do gimnazjum rosyjskiego uczęszczał w Kamieńcu Podolskim.
W roku 1885 rozpoczął studia na wydziale matematyczno - fizycznym uniwersytetu w Odessie.
Ponadto zapisał się do odeskiej Szkoły Sztuk Pięknych oraz do Szkoły Morskiej.
Z tego okresu pochodzą Jego projekty "wynalazków" morskich, szkicowane w prowadzonym od roku 1885 brulionie, opatrzonym tytułem
"Notatki naukowe". Znajdują się tam m.in. rysunek parowca, projekt "przyrządu zużywającego siłę sprężystości wody dla zmniejszenia tarcia korpusu statku o wodę i przez to zwiększającego chyżość biegu", a także rysunek maszyny grzejnej
i "aparatu pojazdowego zbierającego siłę przyciągania ziemi dla zużycia tejże przy zjazdach".
Również w tym czasie odkrył w sobie talent poetycki. Pierwsze wiersze zapisał we "Wspomnieniach 1886",
gdy jeździł w odwiedziny do mieszkającej w Choszczowie Maryli - swej pierwszej miłości.

W kolejnych latach zajął się działalnością konspiracyjną.
Jednym z miejsc takich konspiracyjnych spotkań młodzieży był domek Mariusza Zaruskiego.
Mówiono o Polsce - "Jaka ma być?" Bo, że będzie, w to nikt nie wątpił.
Przekazywał kolegom wiadomości z dziedziny artylerii, zdobyte w czasie odbywania ochotniczej służby wojskowej.
Działając w organizacjach studenckich, miał równocześnie kontakty z ogólnopolskimi stowarzyszeniami niepodległościowymi,
m.in. z Ligą Polską i Sokołem. W 1894 grupa spiskowców została aresztowana. Zaruski spędził długie miesiące w więzieniu.
Pierwszym miejscem zesłania były Chołmogory. Potem przeniesiono Go do Archangielska nad Morzem Białym.
Po powrocie do kraju ożenił się z Izabelą Kietlińską - córką odeskiego lekarza, z którą zamieszkał w Krakowie.
Wkrótce przeprowadzili się do Zakopanego. Finansowo nie było im lekko.
Współpraca z Wielką Powszechną Encyklopedią Ilustrowaną przynosiła marne grosze, słabo szła też sprzedaż "Sonetów" w krakowskiej księgarni.
Prowadząc pensjonat "Krywań" pani Zaruska z trudem wiązała koniec z końcem.
Główną atrakcję stanowiły odbywające się co jakiś czas seanse spirytystyczne.
"Kontakty z duchami" były wówczas modne w kręgach towarzyskich.
Mariusz Zaruski mimo wielkiego obciążenia pracą społeczną znajdował czas na wędrówki po Tatrach. Docierał na coraz to nowe szczyty, nie tknięte jeszcze ludzką stopą. Spenetrował wiele grot i jaskiń, a swoje odkrycia popularyzował w różnych czasopismach. Chętnie wiódł za sobą młodzież, jako przewodnik i opiekun, ucząc zachowania się w grotach i podczas wspinaczki.
18 sierpnia 1907 roku wystąpił na V ogólnopolskim zgromadzeniu członków Sekcji Turystycznej Towarzystwa Tatrzańskiego z projektem powołania w Zakopanem górskiego pogotowia ratunkowego ( W końcu utworzono Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jego godłem jest niebieski krzyż na białym tle ). Kierował też zakopiańskim Oddziałem Narciarzy. 13 marca 1910 w Dniu Narciarza w Zakopanem odbyły się pierwsze zawody narciarskie, w których wzięło udział 150 osób.